Współpraca amerykańskich i europejskich fizyków przyniosła doskonałe rezultaty. Jest to nowy obiekt plazmowy, nad którym prace trwają od niedawna. Nowe urządzenie oparte na plazmie, nad którym prace trwają od niedawna, wytwarza tlen z cząsteczek dwutlenku węgla. Takie urządzenie doskonale sprawdziłoby się na Marsie.
Wiadomo, że atmosfera naszej planety składa się z dwutlenku węgla. Wyklucza to przebywanie człowieka w tych warunkach bez specjalnego kombinezonu i sprzętu dostarczającego mu tlen. Biorąc pod uwagę, że ludzkość aktywnie bada przestrzeń poza Ziemią i możliwość życia na innych planetach, kwestia tlenu jest istotna od dłuższego czasu.
Opracowanie jednostki do produkcji tlenu trwało dość długo. Fizycy próbowali stworzyć, lub znaleźć, istniejący wzór, który można wykorzystać do rozpoczęcia procesu produkcji pożądanego gazu. Długie badania i eksperymenty przyniosły wreszcie potrzebny wynalazek.
Według Vasco Guerra, profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu w Lizbonie, długie myślenie stopniowo doprowadziło do założenia, że poprzez zderzenie wysokoenergetycznych elektronów z cząsteczkami dwutlenku węgla można rozłożyć tę substancję. Ponadto w ten sposób można by również wytwarzać ciepło. Energia ta może być wykorzystana do rozszczepienia dwutlenku węgla.
Pomysł kolonizacji Marsa nie jest nowy. Jednak w ciągu ostatnich 6 lat próby jego wdrożenia nasiliły się za sugestią Ilona Muska. Oczywiście inne planety też są częścią planu, ale Mars od dawna wzbudza zwiększone zainteresowanie. Spróbowanie szczęścia na jakiejkolwiek innej planecie wymaga umiejętności w zakresie produkcji energii, żywności, wody, tlenu. Jednocześnie trzeba robić wszystko w taki sposób, aby surowce były zasobami planety, na której się znajdujemy.
Oczywiście sprawa produkcji tlenu jest główna. Człowiek nie przeżyje bez niej nawet 5 minut. Dlatego opracowanie specjalnej instalacji było pierwszą pozycją na liście niezbędnego wyposażenia kolonijnego. Jednocześnie jego powstanie jest dość energochłonnym procesem, nie wspominając o kosztach finansowych badań, eksperymentów, stworzenia i uruchomienia.
Jednym z opracowań, które może pomóc kolonizatorom na Marsie jest MOXIE. Został on zamontowany na kadłubie łazika Perseverance. Kiedy był obecny na planecie, instalacja została przetestowana. Wynik był znakomity. Pomyślnie przeszedł test i wykazał się doskonałą wytrzymałością.
Zadaniem tego sprzętu jest pochłanianie dwutlenku węgla, podgrzewanie go do 800 stopni Celsjusza, a następnie przepuszczanie go przez specjalny materiał ceramiczny. Ten ostatni pomaga w rozkładaniu dwutlenku węgla. W ten sposób uwalnia się tlen i tlenek węgla.
Amerykańscy i europejscy naukowcy postanowili stworzyć na jego podstawie nieco inny projekt. Ich sprzęt współpracuje z plazmą. Została opracowana z uwzględnieniem tego, jak tlen, tlenek węgla i dwutlenek węgla zachowują się wewnątrz plazmy, która nie jest jednorodna. Pozwoliło to na określenie parametrów pracy urządzeń.